W samym centrum miasteczka akademickiego UMCS,przed Domem Asystenta znajduje się kamień i krzyż poświęcone straconym tutaj powstańcom styczniowym.

W miejscu, koło którego przechodzą tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy studentów w roku 1863 stracono w sumie kilkudziesięciu polskich patriotów, zarówno poprzez rozstrzelanie, jak i powieszenie. Półtora wieku temu w miejscu dzisiejszego miasteczka akademickiego znajdowały się pola, na których ćwiczyli musztrę żołnierze stacjonujący w pobliskich koszarach świętokrzyskich, w budynkach których mieści się obecnie Katolicki Uniwersytet Lubelski. Skazańców początkowo pochowano w miejscu kaźni, dopiero w 1917 roku pozwolono ekshumować ich szczątki, które następnie pochowano na Cmentarzu przy ulicy Lipowej.

9 marca 1863 roku został rozstrzelany Kazimierz Bogdanowicz, dowódca oddziału powstańczego, pochodzący z Nadrybia koło Łęcznej. Jego dokładniejszy życiorys można znaleźć chociażby na Wikipedii.

Podobno  po egzekucji nieraz widziano widmo powstańca, które przemierzało swoją ostatnią drogę - z  koszar świętokrzyskich, dawnego klasztoru dominikanów obserwantów, adaptowanym w XIX w. na cele wojskowe (jak już wspomniałem,obecnie KUL), poprzez obecną ulicę Radziszewskiego aż na miejsce kaźni.

W dwudziestoleciu międzywojennym mówiono, że to duch Bogdanowicza. Dlaczego to właśnie on, spośród wielu straconych tego dnia nie znalazł spokoju i decydował się co raz przemierzać swoją ostatnią drogę? Czy nadal się ukazuje? Czy może znalazł już spokój? Tego niestety nie wiadomo. Przy tej skrzynce spróbujemy jednak pójść kawałek ostatnią drogą Kazimierza Bogdanowicza.

Jako ciekawostkę podam, że grobowiec powstańców na ulicy Lipowej zwieńczono krzyżem wykonanym z dubeltówki należącej właśnie do Kazimierza Bogdanowicza. Niestety, gdzieś w okolicach drugiej wojny światowej krzyż ten zniknął. Dlaczego i co się z nim stało - tego również nie wiadomo.

Skrzynka znajduje się na terenie miasteczka akademickiego, mniej więcej w 2/3 ostatniej drogi Kazimierza Bogdanowicza. Szukaj w jednym z drzew. Opakowanie o pojemności 300 ml. W razie potrzeby spojler prawdę powie

Uwaga: kesz znajduje się w miejscu dość widocznym (okolice przystanku autobusowego) i często uczęszczanym (jak całe miasteczko akademickie). Zaleca się poszukiwanie nocą, wcześnie rano bądź przy kiepskiej pogodzie. Albo wykorzystanie umiejętności ninja :)

Autobusy nocne odchodzą 35minut po każdej godzinie,to jest Twój czas ;-)

Nikt nie mówił, że będzie łatwo ;)

Kiedyś istniała w tym miejscu skrzynka. Miejsce i spojler po tamtej wykorzystałem do założenia swojej.

Opis skrzynki pochodzi z serwisu Opencaching.PL.