Są młyny nad Grabią, były też jej zawiłości jest też plaża na której można wypoczywać w słoneczne dni po owocnym keszowaniu na którą zapraszam. Malowniczo położone miejsce w zakolu Grabi to podcięta przez rzekę wydma.  Sam wypoczynek można urozmaicić delektując się np. o zachodzie słońca pewnym znanym od stuleci napojem, którego patronem zwykł być Bachus ;)

Kesz ze względu na popularność miejsca ukryty jest w oddaleniu od opisywanej plaży bowiem w "sezonie" jego podjęcie graniczyło by z cudem ale i tak pewnie nie będzie łatwo.

Koordynaty wskazują dokładne położenie pojemnika ze zdjęcia. Nie ma lekko - aby "wykonać wino" jak to w życiu trzeba się troszkę natrudzić Miejsce strzezone jest przez lotne patrole krwipoijczych strazników. W skrócie - aby się poopalac trzeba przejść ścieżkę zdrowia a'la Vulpecula. Zapewniam, że da się tam dojść omijając pokrzywy -powodzenia.

Uwaga kesz zawiera pewien przedmiot związany nierozerwalnie z tematem skrzynki większość z Was ma jego elementy w podręcznym scyzoryku ale czasem może się przydać. - proszę o jego pozostawienie w skrzynce po ewentualnym wykorzystaniu ;)

Zamiast zastrzeżeń czego nie propaguje ten kesz napiszę tylko keszuj odpowiedzialnie.

Zapraszam również do Nawiedzonego lasu :)

Są certy dla pierwszych czech;)

Opis skrzynki pochodzi z serwisu Opencaching.PL.