Współrzędne wyprowadzą Was w pole. Dosłownie.

Proponuję dojście od ulicy Nadrzecznej. Do miejsca skrzynki zaprowadzi was w linii prostej dróżka. Tudzież słowo dróżka jest tu elokwentnym nazwaniem koleiny po ciągniku czy też innym rolnym ustrojstwie.

No dobrze. To gdzie kesz? W opuszczonym schronie. Być może był to ,,Schron dowodzenia baterią Flak” ale na ile jest to prawdą nie jestem w stanie powiedzieć. Jeśli ktoś byłby w posiadaniu szerszej wiedzy dotyczącej tego tematu to proszę śmiało pisać-zmienię opis.

Tak więc mamy schron w samym środku pola.

Czemu FOCH ?

Chciałam żeby jakaś osoba przyświecała temu miejscu i wybór padł na osobę Ferdinanda Focha. W przeciwieństwie do schronu łączyłabym go raczej z okresem I WŚ.  Foch to tak zwany potrójny marszałek (marszałek Francji (1918), Field Marshal Wielkiej Brytanii (1919) oraz Marszałek Polski (1923)).

A czemu akurat on? Ciekawa postać, polecam poczytać sobie trochę o nim,  choćby o jego związkach z narodem polskim. Dla wielu jego nazwisko będzie wywoływało na ustach uśmiech i to wcale nie ze względu na jego dokonania.

Ale taka ciekawostka: wymowa nazwiska Foch to /fɔʃ/ czyli (fosz).

I tak, można parę fochów strzelić, pomarudzić  podczas drogi do kesza. Pogoda i pora roku będą miały znaczenie jeśli chodzi o dojście także proszę miejcie to na uwadze.

Dla pierwszych znalazców certyfikaty FTF, STF oraz TTF. W skrzynce kilka fantów.

Powodzenia !

Opis skrzynki pochodzi z serwisu Opencaching.PL.